![]() |
Była sobie raz
pewna, zbuntowana nastolatka. Zawsze musiała mieć racją. Nie cierpiała, jak
ktoś mówił jej co ma robić. Chciała zawsze, by wszystko było po jej myśli.
- Ostrożnie. Uważaj, nie tak
szybko – powiadała mama.
- Uspokój się i ogarnij.
Nastolatka zawsze próbowała sama.
Walcząc z każdym, kto próbował jej w tym przeszkodzić. Potrafiła nie raz zrobić
karczemną awanturę, walcząc o swoje ja. Mama przyglądała się i milczała.
Czasem płakała po cichu z bezsilności, bo do nastolatki nic nie docierało. Ona
starsza, zawsze stonowana, poukładana i ta wariatka, co ciągle pakowała się w
nowe kłopoty. Tak naprawdę wtedy w ogóle nie mogły się dogadać.
Ale mama zawsze trwała, czasem z
boku, ale była. Słuchała i wspierała.
Nie miała lekkiego życia. Czasem
ją wszystko przerastało, obowiązki, praca zawodowa i schemat własnej matki,
którego nie chciała powtarzać.
Wprost nigdy z nastolatką nie
rozmawiała. Ale… pół - słowa mówią wiele. Nie musiała wszystkiego tłumaczyć.
Młoda, choć głupiutka wtedy, rozumiała…
Mama zawsze, nie przyznając się
do trudności, zaciskała zęby i brnęła do przodu. Nigdy się nie skarżyła, nie
użalała nad sobą. Skąd miała tyle siły? Nastolatka nigdy nie wiedziała.
- Mamo dlaczego zawsze robiłaś
to, czego chcieli inni? – spytała ją po latach.
- A spróbowałabyś się sprzeciwić…
Nie musiała mówić nic więcej…
Gdy młoda wydoroślała i opuściła
ognisko domowe, zawsze dzwoniły do siebie. Jakoś tak, po prostu żeby się
usłyszeć. Mama tylko pytała: co słychać? Córka nie zawsze chciała się
przyznawać do problemów. Żeby jej nie martwić.
I nagle mama przyjeżdżała do
niej, z samochodem pełnym węgla i wałówą.
- Skąd wiedziałaś, że nie mamy
opału? Przecież nic ci nie mówiłam.
- Serce matko wiedziało – odpowiadała.
- Mamo mam dość, nie chcę dalej… chcę
wszystko rzucić!
- Nie szkoda tych lat? Pomyśl…. –
odpowiadała ze spokojem, więcej nie komentując.
- I co postanowisz?
- Nie wiem mamo. Muszę pomyśleć.
- Też bym tak zrobiła - mówiła, jak młoda powiedziała, jaką podjęła decyzję…
I zawsze jest i trwa, pomaga w każdej
trudnej sytuacji. Zawsze oddana, kochająca wszechwiedzącym sercem matki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz