czwartek, 20 sierpnia 2015

Czy nasze życie można zmienić?

fot. Ewa Kawalec  
 „Albo Ty kreujesz swoje życie,    
albo pozwalasz innym, żeby kreowali je za Ciebie”                                      Ernest Gurgól


            Tak….. Ile razy łapiemy się na tym, że robimy w życiu robimy często to, czego inni oczekują? Ile w tym wszystkim samych nas? Ile taka strategia nasz kosztuje?
Ciągłe schematy, oczekiwania, wypada, nie wypada, tego nie rób, tak nie wolno, to złe, tak nie należy postępować. A gdzie w tym wszystkim My? Gdzie nasze potrzeby? Gdzie nasz rozwój? Czy często nie toniemy
w lawinie potrzeb innych i zaspokajania czyjegoś widzimisię? Jak to działa? A gdzie w tym wszystkim sukces? Gdzie My?
Jak często dzieje się tak, że zatracamy się w natłoku codzienności. Nie walczymy o siebie. Życie staje się szare i nudne. Codziennie to samo: budzik rano, nudna praca, obiad, bezproduktywny wieczór w samotności, sen i tak w koło. Podstawowe potrzeby zaspokojone: kasa na życie, jedzenie, rachunki. Tylko, czy tak da się żyć, żeby nie zwariować? Ile można funkcjonować powtarzając codziennie te same czynności? Ile można żyć bez wyzwań, nadziei, marzeń?
Właśnie, szarość… to nas zabija. Powoli, ale skutecznie zabija. Nie znając pasji, nie rozwijając się, giniemy. Nie podlewana roślina usycha. Podlewana – przepięknie się rozwija. Czyż nie tak jest z człowiekiem?
Więc od czego zacząć walkę o siebie. Jak wyzwolić się od presji innych, którzy przyzwyczaili się już, że jesteśmy na ich każde skinienie?
Jak poradzić sobie z lękiem o to, czy wygramy tą walkę? A jeśli przegramy…. ? To często powody tego, że nie robimy nic, nie podejmujemy żadnego działania, żeby zmienić swoją rzeczywistość. I żyjemy sobie w zamkniętym światku, nie dbając o nic poza codziennością, mając coraz większe wyrzuty sumienia, że nasze życie się nie zmienia. Inni to chętnie wykorzystują, usiłując zrobić z nas swoją marionetkę. Wpajając nam ich sposób na życie i oczekując jego realizacji. Tylko czy chcemy, żeby tak wyglądało nasze życie, jak kopia naszych cichych dręczycieli? Czy właśnie tego chcemy?
Każdy z nas ma jakiś talent, ale wielu nie potrafi go wykorzystać. By ów talent mógł się rozwijać potrzebujemy pasji, sprzyjających okoliczności i środowiska. Lubisz muzykę? Zacznij grać na instrumencie, albo śpiewać. Lubisz sport, zacznij go uprawiać. Lubisz ludzi? Zacznij z nimi pracować. Lubicz mówić? Zacznij mówić mądrze – tak, żeby chciano Cię słuchać. Nie masz sprzyjających okoliczności, zrób tak, żeby je stworzyć, środowisko Ci nie sprzyja – zmień je. Dlaczego rodzimy się jako indywidualność, a umieramy będąc kopią innych? No właśnie…
Gdy odczuwasz marazm, smutek, zniechęcenie, nie lubisz swojego życia – zmień to!! Nikt  za Ciebie tego nie zrobi. Nie bój się porażki, nie myśl o niej, bo to sprawi, że nigdy nie podejmiesz działania.
Walczmy o siebie!!! Nigdy się nie poddając. To da nam samozadowolenie i chęć do życia. A tylko szczęśliwi ludzie mogą dzielić się szczęściem z innymi.

 I tego szczęścia sobie i Tobie życzę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz